cze 30 2002

cos optymistycznego :)))


Komentarze: 1

Juz mnie meczy to narzekanie na wszystko....hmm...ladny kolor....:))) Dzis bylam w Koninie...Marek jest niesamowity...zaspalysmy na autobus ktory byl o 6....i po nas przyjechal z sasiadem, bo tak widzielibysmy sie tlyko 30 minut...:))) super...ale mialam przeczucie ze cos takiego sie wydarzy.

Kobiety ufajcie swojej intuicji, bo ona dzila, juz nie raz w bardzo roznych sytuacjach sie objawila i sprawdzila :) i nie zawiodla...pisze kobiety bo nie wiem czy faceci tez ja maja...;)

Na 18 jutro ide na pierwsza lekcje jogi :))) i na zakupy z kumpela od rana kocham zakupy...zwlaszcza te tanie i uzyteczne...kocham ciuchy :))) NIe zebym byla plytka bo to nie jedyna rzecz jaka kocham, ale sprawia ze mam od razu wiecej energii....poza tym nienawidze nie miec kasy, bo wtedy sie doluje...W sumie u mnie w domu tez sie nie przelewa, ale zawsze jakos jak cos chce to mam...a czasem nawet jak nie chce ;) No i Macius wraca :)))

 

forget-me-not : :
karotka
30 czerwca 2002, 00:00
1. nie zauwazylam zebym miala w tym blogu jakis styl 2. moze jestem ladna, bo mi tak mowia, ale nie mam tego czegos, wiec nie moge byc happy 3. zazdroszcze Ci ze chodzisz na joge i ze masz jakiegos Macka...

Dodaj komentarz