cze 16 2002

moj drugi dom


Komentarze: 4

Bosz zalozylam ty gniazdo...moze mlode bede miala niedlugo? Heh ine uwierzycie ale odkad jestem chora pierwsza rzecza ktora robie od rana (po zjedzeniu sniadanka i ubraniu sie oczywiscie;) jest wlaczenie bloga i wsukanie paru slowek na blogusia :)

Hmm nie ma zadnego ladnego zielonego...trudno bedzie OLIWKOWY...z nieswierzych oliwek, ale trudno.

Wlasnie sobie usiadomilam ze gdybym nie mieszkala w Pl to chcialabym mieszkac w Japoni...mialabym kimono...czerwone ze smokiem albo z kwitnaca wisnia :)) hmm ale wtedy nie sluchalabym PFK i Slums Attack...kurcz ciekawe o czym jest japonski hip-hop, jesli takowy istnieje. W ogole to Japonczycy sa ladni (ci mlodzi) i chudzi (ci nie starzy, nie grubi)..hmm i umieja sie bic...ciakawe czy gdybym byla soba tlkyo skosnooka...(bo w sumie tylko oczka troszke zmienic i moge byc Japonka) to czy umialam medytowac i znalabym karate...hmm fajnie tak pomarzyc :) i moze mialabym jakis maly kochany domek pod miastem...albo mieszkalabym na wsi...:) ale fajnie...moze umialabym mange rysowac...ciekawe czy umialabym walczyc za pomoca tych wszystkich broni (tak jak w RPG)...gdyby nie bylo japonskiego h-h to moglabym go stworzyc....moze nauczylabym sie cierpliwosci...pisanie tego alfabetu to w koncu nie taka latwa sprawa...i moglabym codziennie wdychac cudowny zapach zielonej herbaty i ochydnej czerwonej o smaku zgnilej ziemi...i bylabym szczupla bo jadlabym ryz...:)...ale pokemony to bym powywalala...eee naucze sie japonskiego i wyjezdzam...tylko tam jest cholernie drogo....wyjde za maz za jakiegos japonczyka i bede mila taka fajna malutka japonke :)

forget-me-not : :
17 czerwca 2002, 00:00
...heh :-).. niezawsze trzeba wyjść za japończyka bym mieć córke podobną do japonki. ja mam ksywe czajna właśnie od wyglądu dali mi ją kumple kilkanaście lat temu a w życiu nie byłam w japonii i nikt z miojej rodziny nie jest azjatą :-) masz spoxik marzenia i spoxik blogusia
16 czerwca 2002, 00:00
Blogusie...ehhh nasze blogusie...masz racje. Ja nazywam blogusie wirtualna rodzina, ktora mi doradza i pomaga, pociesz i daje sie wygadac z tego co mnie dreczy. A dom to tez swoja droga. W koncu spedzam tu sporo czasu... A co do Japoni, to nie chcialbym ja osobiscie tam mieszkac...tyle ludzi, taki chlod. To nie to samo co europejski twmperament:) No i drogo i spaliny w powietrzu i te pracocholictwo... Dziekuje wole nasza Polske, choc sam chcialbym tez kilka lat pomieszkac za granica. Nie na stale tylko na jakis czas...moze kiedys napisze o tym w blogusiu...
*Ciri*
16 czerwca 2002, 00:00
Japonia to bardzo interesujący kraj ale ja bym cholernie chciala mieszkać w hiszpani... Nie dawno stamtąd wróciłam i jestem zauroczona tym krajem. Klimat śródziemnomorski mi odpowiada, żadnych alergi... Strasznie się tam wszystkim podobałam z moją słowiańską urodą i blond włosami... to jest to!!!
Żywia
16 czerwca 2002, 00:00
ale jaja:)

Dodaj komentarz