Archiwum 31 maja 2002


maj 31 2002 towarzysze zycia :)
Komentarze: 2

chyba sie zakochalam...jak pierwszy raz uslyszalam te slowa to myslalam ze oni sa niepowazni, przesadzaja...ale teraz slucham tego i slucham i nie moge przestac, chyba sie uzaleznilam....taki wspanialy glos :)))...taka szczera, zyciowa tresc....ah :)))) to cudowne uczucie miec kogos takiego....i tacy zdolni...to chyba ich najwieksza zaleta, nie dosc ze potrafia grac to jeszcze sa poetami....klasyka :) .....supcio....gdy jestem zla moge nie tlumic emocji, zawsze znajde cos czym mnie zaskacza, a jednoczesnie pomoga, wystarczy troche poszperac w pamieci, a odpowiednie slowa sie znajdzie, gdy jestem happy tez zawsze mi towarzysza, ciesze sie ze sa....spotykamy sie wlsciwie codziennie, takie to proste, a tak czasem niesamowite i przyjemne, zawsze mnie odpreza....to ja decyduje o tym kiedy sie spotkamy, dobrze ze ja nie musze mowic, tlyko oni gadaja....czasem mnie denerwuja, bo troche za czesto slysze chamskie txty na temat kobiet, ale ogolnie jest ok...rozumieja mnie i moje zycie...a poza tym dowiaduje sie duzo o zyciu innych...mowia zawsze to co mysla, o rzeczach ktore dotycza kazdego mlodego czloweika, o problemach ktore mnie czesto trapia...a czasem bredza bez skladu i bez sensu, ale to tez jest fajne...tlkyo zalezy kiedy...dzis tez chyba ich uslysze.....uwielbiam ten moj hip-hop :)))

forget-me-not : :
maj 31 2002 wiec mozna kochac i nie wiedziec o tem...
Komentarze: 1

 

"Więc można kochać..." Leopold Staff

Więc można kochać i nie wiedzieć o tem?
Po przypadkowym, najkrótszym spotkaniu
Dłoń sobie wzajem podać w pożegnaniu
I w dusz spokoju odejść - z bezpowrotem...

Lecz już nazajutrz, ledwo po rozstaniu,
W dzień ów zabłądzić pamięci przelotem
I stając, jakby przed czemś cudnem, złotem,
Uczuć się nagle sercem - na wygnaniu!

forget-me-not : :