Wszystko jest przeciwko mnie :(((((
- TV...bo leci powtorka "Zlotopolskich"
- placek, bo znalazlam w nim skorupe orzecha i jakbym zjadla to bym sie udlawila....bo ma duzo kalorii...bo wcale nie byl taki dobry jak mial byc
- mama bo pali w duzym pokoju i nie moge nawet normalnie po herbate isc...
- Maciek bo sobie pojechal, w sumie to jego rodzice, bo oni mu kazali, nawet mnie nie znaja a juz sa przeciwko mnie
- bramki sms...bo nie moge nic wyslac...
- komora...bo jej sie kasa skonczyla...
- blog...bo sie dlugo otwiera...
- radio bo nie a nic ciekawego...
- pogoda...bo jest brzydka i zimna...a nawet sie nie mam do kogo przytulic
- gardlo, bo caly czas kaszle
- :(((((((( nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi, wszyscy sa przeciwko mnie i roia mi na zlosc...nie bawie sie tak
hm....to chwilowa deprecha...i tak skasuje ta notke...skasuje calego bloga...bo po co mi on...on tez jest przeciwko mnie