forget-me-not

nienawidze facetow bo znowu przez nich placze!!!!!!!!!!!!!

wszyscy sa zrobieni z jedenj masy......dziekuje Ci zycie za kolejne rozczarowanie.....:~~(

pieprzona netia....skonczyla mi sie promocja na net....oczywiscie o tym nie wiedzialam, bo w umowie bylo ze do stycznia bedzie :)...a tu suprise 400zl rachunku za telefon.....super...bo ja jak zawsze wlaczalam sobie net i lazilam, a to do kuchni a to do lazienki, zapraszalam ludzi...niech se siedza i tak mam tanio....tylko ze juz nie mam tanio! hate it!!!

dlatego bede tu zadko wpadac, raz na 2 lata moze, papapa

yo :)

chce miec faceta- mam faceta

chce zeby mnie inaczej traktowal- bo wydaje mi sie ze mnie zlewa

JAK TO OSIAGNAC?

SPOSOB 1.....sama zaczne go zlewac (bardzo trudne)

SPOSOB 2.....dam mu do zrozumienia ze spotykam sie tez z kims innym albo ze otrzymalam taka propozycje i sie zastanawiam nad jej zrealizowaniem

SPOSOB 3.....zaczne krecic z jakims jego kumlem

SPOSOB 4..... na serio zaczne szukac kogos innego

SPOSOB 5..... nie bede sie do niego odzywac....

Jak narazie wykasowalam jego numer komorki zeby nie pisac smsow ani nie dzwonic....to glupie co robie, tak samo jak glupie sa schizy mojego kuzyna....stworzylismy sobie dziwne swiaty, a najczesciej wydaje nam sie ze to inni sa dziwni....

Przejzalam telefony w mojej komorce...do polowy tych ludzi ani razu nie dzwonilam ani nie pisalam....wiem ze sa fajni...ale jakos nie utrzymuje z nimi kontaktu....chcialabym miec kogos w kaliszu do kogo moglabym zadzwonic, wyskoczyc gdzies na miasto, zaszalec. Myslalam ze takim kims bedzie moj chlopak ale on  nie ma czasu, a teraz jest chory poraz enty....z drugiej strony Tomek mnie zamecza....fajny jest ale jako znajomy od czasu do czasu a nie tak czesto jakby on tego chcial....musze zaszalec....jade gdzies na flek....mam ochote na jakies wariactwo :) moze jednak jutro :) jak na razie mam jeszcze kase wiec luuz :)

zadzwonie do Macka...a nie skasowalam jego numerv :( hmmm....to wpisze znowu, moze po jego tonie uda mi sie dowiedziec o co loto....on chyba uwaza ze wszystko jest spoks....probowalam mu wyjasnic ze nie jest ale powiedzial zebym nie przesadzala....

NIe dzis sobie juz odpuszcze, wyslalam mu smsa i nie odpisal...jak ja bym chora to dopiero po 4 dniach sie zapytal co mi jest...niecgh spierdala.....no :)

wczoraj, wieczór, ja i kumpela w bardzo przytulnej pizzeri Wloskiej Chacie, pogaduchy, ploteczki, wspomnienia itd.....jacys ludzie sobie usiedli kolo nas, caly czas sie gapili, pozniej sie dowiedzialam od kumpeli ze fajnie nas obgadywali....txty w stylu....gowniary szpanuja komorkami (bo kumpal dostala smsa.....moja cegla odpoczywala w domu), poza tym stwierdzili ze mamy plaszczyki z hitu......jesiu.....niektorzy ludzie to chyba parapety.....dla mnie to obelga bo staram sie wygaldac ladnie, nie zebym miala cos do hitu, bo tanie skarpetki maja a rzeczy tez nie takie zle, ale nie kupuje.....jak one tak smialy? glupie babska, musze sie wyrzyc....bo same wygladaly niezbyt elegancko.....bosze nie znosze takich ludzi.....powinny najpierw spojrzec na siebie a nie komentowac innych....ja bym im cos powiedziala jakbym to slyszala, zdziwilam sie ze moja kumpla tego nie zrobila bo do milczacych nie nalezy....wpuscic bydlo na salony to im od razu odbija ( bo uslyszalam wypowiec jednego z towarzyszy tych pan.....skonczyl chyba edukacje j.polskiego na poziomie 4 klasy podstawowki...a moze nawet tam nie doszedl....) K.O.

jutro Dzien Nauczyciela wiec sie nie ucze :)

Macius jest znowu chory, pisalam o tym ze staje sie przy nim nimfomanka....nie wiem czy pisalam czy tylko myslalam zeby napisac, wiec pisze ;)