forget-me-not

jedni go maja za duzo w sobie np. czasami ja, a inni go chyba w ogole nie maja np.sexgirl, sexpara....Po przeczytaniu tych dwoch blogow po prostu wymieklam...sa tak beznadziejnie plytkie, ze nie uwierze zeby jakis normalny czlowiek to pisal...no ale tak to jest na necie, ze niektorzy postepuja normalnie a inni sobie tylko jaja robia...ale dosc o tym bo to do dupy temat...

Cytaciki c.d.

"Czlowiek nie jest wiekszy ani lepszy gdy go chwala,ani gorszy gdy go gania"

"Nie powinnismy bac sie konca zycia ale tego ze nigdy sie nie zacznie"

"Lepiej jest kochac i stracic osobe kochana niz nie kochac w ogole"

"Szczescie i nieszczescie dotyka nas nie wedle swoich rozmiarow, lecz wedle naszej wrazliwosci"

"Jesli nie wiesz co powiedziec. Powiedz prawde"

nie umiem wkleic na bok to pisze tu :))))

"Zawsze lepiej jest prosic o przebaczenie niz o pozwolenie"

"Porazka nigdy nie jest koncem, jest wskazowka jak probowac jeszcze raz"

"Kazdy czlowiek jest odpowiedzialny za to co robi i za to czego nie robi"

"Jezeli zycie jest nam dane nie mozna ciagle pytac o jego sens tylko tak je przezyc by spelnialo sie codziennie"

"Dopiero kiedy studnia jest pusta docenia sie wode"

Juz mnie meczy to narzekanie na wszystko....hmm...ladny kolor....:))) Dzis bylam w Koninie...Marek jest niesamowity...zaspalysmy na autobus ktory byl o 6....i po nas przyjechal z sasiadem, bo tak widzielibysmy sie tlyko 30 minut...:))) super...ale mialam przeczucie ze cos takiego sie wydarzy.

Kobiety ufajcie swojej intuicji, bo ona dzila, juz nie raz w bardzo roznych sytuacjach sie objawila i sprawdzila :) i nie zawiodla...pisze kobiety bo nie wiem czy faceci tez ja maja...;)

Na 18 jutro ide na pierwsza lekcje jogi :))) i na zakupy z kumpela od rana kocham zakupy...zwlaszcza te tanie i uzyteczne...kocham ciuchy :))) NIe zebym byla plytka bo to nie jedyna rzecz jaka kocham, ale sprawia ze mam od razu wiecej energii....poza tym nienawidze nie miec kasy, bo wtedy sie doluje...W sumie u mnie w domu tez sie nie przelewa, ale zawsze jakos jak cos chce to mam...a czasem nawet jak nie chce ;) No i Macius wraca :)))

wsparcie finansowe sie przydalo, kupilam karte, wyslalam smsy i dostalam odpowiedz....bardzo ladny sms z obrazkiem :), placek jednak nie taki zly, bo zjadlam 2 kawalek tez...i w ogole jest dobrze ;)....znalazlam cos hmmm :) co mi wyszlo, a probowalam od dawna....:) no ale w koncu sie udalo....

Wszystko jest przeciwko mnie :(((((

- TV...bo leci powtorka "Zlotopolskich"
- placek, bo znalazlam w nim skorupe orzecha i jakbym zjadla to bym sie udlawila....bo ma duzo kalorii...bo wcale nie byl taki dobry jak mial byc
- mama bo pali w duzym pokoju i nie moge nawet normalnie po herbate isc...
- Maciek bo sobie pojechal, w sumie to jego rodzice, bo oni mu kazali, nawet mnie nie znaja a juz sa przeciwko mnie
- bramki sms...bo nie moge nic wyslac...
- komora...bo jej sie kasa skonczyla...
- blog...bo sie dlugo otwiera...
- radio bo nie a nic ciekawego...
- pogoda...bo jest brzydka i zimna...a nawet sie nie mam do kogo przytulic
- gardlo, bo caly czas kaszle
- :(((((((( nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi, wszyscy sa przeciwko mnie i roia mi na zlosc...nie bawie sie tak

hm....to chwilowa deprecha...i tak skasuje ta notke...skasuje calego bloga...bo po co mi on...on tez jest przeciwko mnie