Najnowsze wpisy, strona 3


wrz 17 2002 smutek
Komentarze: 0

jestem z nim ale sama.....

jestem smutna....

sama.......

ale wole chyba go widziec raz na dwa tygodnie niz w ogole.....

czy tak zawsze bedzie?

zawsze bede sama przy nim?

przeczytalam blog Tompiego.........kochac to nie znaczy zawsze to samo..........

 

forget-me-not : :
wrz 17 2002 nadzieja matka glupich
Komentarze: 2

Justyna lepiej tego nie czytaj bo to jest o twojej jednej z najlepszych (od pewnego czasu) przyjaciolek....a jesli najlepszej to juz na pewno nie czytaj....chociaz ja juz jej wszystko powiedzialam...w sumie napisalam co jest wg mnie nie tak.

Juz myslalam ze sie spoko wszystko ulozy i spotkamy sie w poniedzialek.....ale nie wyszlo........

Kaska jest bardzo fajna :) wali mi co chwile jakies uszczypliwe teksty i ogolnie jest nie mila. Powod: nie jade na klasowa wycieczke (tak jak 9 innych osob)....spoko....tez sobie powod znalazla!

wydaje mi sie ze kryje sie za tym inna przyczyna....ale oczywiscie ona nigdy szczerze nie powie o co jej chodzi tylko bedzie tak owijac w bawelne....na pewno przez to ze ja nie jade moglaby sie w ogole wycieczka nie odbyc ;)....smieszne......

chce sie sprzeczac na kazdym kroku moge sie sprzeczac......tylko nie wiem czy chce mi sie znizac do jej poziomu.

Jeżu...ale mnie to bawi :)

forget-me-not : :
wrz 15 2002 przeczytane....:)
Komentarze: 3

jaka ja glupiutka jestem, zapomnialam totalnie ze mezczyzni sa z Marsa....

w skrocie: "czesto mezczyzna sie wycofuje i jesli kobieta go pusci to powraca do niej z jeszcze wiekszym pozadaniem i miloscia"....

hmmm jakbym wiedziala to sama bym go "wygonila"

forget-me-not : :
wrz 15 2002 dreams
Komentarze: 3

chyba przesadzam jak zawsze :)

kurcze nie lubie szkoly, nie lubie sie uczyc.....dobrze ze to juz ostatni rok....wybiore sobie jakies przyjemne, latwe studia np. ekonomie ;) i bede bibac :DDDD jeeeeeee.....a pozniej bede zebrac na ulicy bo pracy nie znajde....w sumie wszystko ma swoje pozytywne aspekty, nawet zebranie :) hoh.....albo zostane slawnym fotografem :)))) mmmm to mi odpowiada.....albo hmm mogly sie w przyszlosci jakis milioner we mnie zakochac....to bym sobie mogla kupic canona w koncu....co ja gadam canona.....wlasne studio fotograficzne bym miala, ciemnie, najlepszy fotografi udzielali by mi rad, mialabym mnostwo 'przyjaciol' ;) tlyko co mi by bylo po taki cmach na kase.....eee juz wole sie meczyc z zenitem, smiac z dorota, spotykac z mackiem, biegac na przystanki zeby sie spotkac z justyna....heh :) w sumie dobrze jest :)

ale sie rozmarzylam :))))))

o i jeszcze jedno: bede miala sliczniutkie male zuzie...ojej ale by czad byl takie malutkie sliczne male mnie by biegaly :))) uuuu a jakbym sie postarala to moze jakis maly macius by sie trafil ;)....jeszcze nie teraz ale za pare lat.....tez by byl ladniutki :))) ale zuz by bylo wiecej, ze trzy :))) uuuuu fajnie :) tylko kurde rodzic tyle? moze na raz by sie udalo :) ale 4 na raz hmm kurcze takie dziecko mialoby przejsc przez taka mala dziurke? hmm nie da rady....ale krojenia tez bym nie chciala.........ech fajnie jest tak pomarzyc

forget-me-not : :
wrz 15 2002 the end...?
Komentarze: 2

sms-ostatnia szansa by zanegowac moje mysli....

iii niepewnosc...co to znaczy <ok> przestaje lubic to slowo.....nie mam pomyslu co moglibysmy robic, zaczyna sie <zle>...juz to kiedys przerabialam....nie chce znowu sie uaktywnic, bo mi zalezy, a ta druga strona mnie zleje....i nawet nie bede wiedziala czy jestesmy jeszcze razem czy nie.....jemu chyba nie zalezy.....gorzkie ale prawdziwe :(....

jak moge to sprawdzic by miec pewnosc na 100%? moze jutro sie wszystko wyjasni.....znowu mam sie pytac o spotkanie.....jak jakis szczeniak spragniony milosci i zrozumienia.....

jesli sie kogos kocha to chyba chce sie widywac z ta osoba..........Jezu......czemu ja choc raz nie moge miec takiego Marka co by za mna latal, wszysto robil, mieszal herbatke zebym sobie raczek nie nadwyrezala itp......

ech.......zapytam sie.ostatni raz.juz.

nie umiem nikogo nie miec...potrzebuje mezczyzny, bo inaczej czuje sie niedowartosciowana (mam nieustabilizowane poczucie wlasnej wartosci ze tak mowie....bo wiem ze mam, dlatwego mam takie zmienne humory)

the end.........

co to za odpowiedz? nie wiem jak sie bede czul i nie wiem czy pojde do szkoly? kurwa. jebie go.............

the end.........

przy najblizszym spotkaniu jesli takie sie keidys odbedzie zapytam sie czy mu w ogole na mnie jeszcze zalezy.......bo jak do tej pory wydaje mi sie ze coraz mniek, z dnia na dzien........

the end........

TRUDNO<musze sie zajac soba<

jako swoja najlepsza przyjaciolka radze sobie zeby go olac! albo zacznie sie starac albo to koniec.....ja go przeciez nie namowie, ani nie naklonie zeby zaczelo mu na mnie zalezec.......

 

forget-me-not : :